Wyobraź sobie że w naszej dzikiej Polsce ktoś zaczyna w piwnicy podrabiać jakiś software i wystawiać jako legalny na Allegro. Gwarantuję ci że w ciągu góra pół roku pojawili by się u niego o szóstej rano smutni panowie w kominiarkach na głowie, i po brutalnym położeniu na glebie wyprowadzono by go w kurtce na głowie.
Prędzej za to, że nie płaciłby podatków od zysków, a nie za to, co sprzedaje. Czy piractwo jest ścigane z urzędu?
Pozdrawiam
Łukasz Bakuła „Fotografia – to radość życia. Aparat nie został stworzony dla ludzi smutnych i skwaśniałych”. J. Płażewski