He he, moze za malo przecinkow.

Jeszcze raz :
w testach prownawczych 700 i 40d, ten pierwszy zbiera duzo pochwal.
Po pierwsze nowa matryca i zdecydowany skok jakosciowy w porownaniu do pierwszej Alphy. Dobra ergonomia i rozbudowane funkcje, choc niektore zakopane gleboko w menu (to tez tlumaczyc ?).

A z uwag do 40D wskazano, ze odstaje od nowych korpusow konkurencji, bo znowu startuje z nizszej pozycji jezeli chodzi o matryce podobnie jak 30D (trzydziestka miala 8Mpix wzgledem konkurencji z matrycami 10, a teraz 40tka ma 10, podczas gdy inni 12Mpix).

Pod wzgledemm jakosci odwzorowania kolorow, zakresu tonalnego mimo 14 bitow i szczegolow nie ma tez zadnej rewelacji porownujac z 30D. Stad uwaga, ze CMOS z 40D jest jakby matryca z 30tki w ktorym na tej samej powierzchni upakowano po prostu wiecej pikseli. I jescze wielkimi literami : SAMA JAKOSC OBRAZU NIE POPRAWILA SIE TAK ZNACZNIE.

Egzotycznosc SONY ALPHA :
Alpha 100 byla pierwsza lustrzanka pod flaga SONY. Produkt egzotyczny, bo poza zmiana nazwy Konica/Minolta ten aparat nie wniosl nowej jakosci …chyba, ze nowa jakoscia sa artefakty powyzej 400iso. 700tka prezentuje sie lepiej… ale tez jest nowinka w klasie SEMI PRO (setka byla apratem kierowanym do amatorow mimo iz cena byla jak najbardziej « SEMI PRO » przynajmniej na poczatku).

…zgodnie z zydowska zasada, ze rozpoczynamy swietowanie kiedy na niebie pojawia sie gwiazdy.
Pierwsza gwiazda nie wystarcza-bo jest jedna.
Druga gwiazda nie wystarcza, bo przeciez pierwsza gwiazda sie nie liczyla. Wiec dopiera trzecia gwiazda oznacza, ze « pojawily sie gwiazdy ». I mozna swietowac.