Tu się nie zgodzę. Sony to nie Nikon i nie Canon i mogą sobie wypuszczać co chcą. Dopiero za kilka lat może ktoś się skusi, ale póki co nie mają pro body.
A co do wymiany sprzętu, też się nie zgodzę, że to jakoś topi kasę, nieekonomiczne czy jakoś tamMam przykład ze swojej firmy. Raz na rok wymienia się tu maszyny za kilkadziesiąt tysięcy euro sztuka... Ba wymiany nie są nawet potrzebne, bo maszyny i tak są super. No i cały czas zarabia się krocie...
Sprzęt jest "wynajmowany" lub leasingowany. Nic nie kosztuje jego wymiana, bo firma płaci za wynajem. Producent za DARMO szkoli ludzi do obsługi coraz to nowszych urządzeń.
Dziś Canon a jutro Nikon. Księgowi potrafią wyliczyć zysk z wymiany i to - co wymiana da firmie.
Wiele zdjęć z idzie na postery, plakaty, liczy się jakość/obsługa/koszty itd. Jak ktoś na górze uzna, że Nikon D3 lepiej spełni oczekiwania, lub mniej weźmie firma leasigująca to uwierz mi, że wymiana ze szkoleniem (jak w ogóle będzie potrzebne jakieś szkolenie) zajmie chwilkę.
Agencje mają gdzieś ile tam szkieł 1200 mm używają ich fotoreporterzy. To nie ich sprzęt. A Nikon ma teraz nowe super tele. Nie ma litości, jak się spodobają to Canon poleci i już...