Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: Prawa do zdjec a uzyty sprzet

  1. #1

    Domyślnie Prawa do zdjec a uzyty sprzet

    OPIS PROBLEMU

    Pracuje w wydawnictwie a dokladniej "dla wydawnictwa", bo pracuje jako niezalezny grafik, tyle, ze na miejscu, w firmie, korzystajac glownie ze sprzetu i oprogramowania firmy-czasem jednak takze ze swojego.

    Coraz czesciej wykonuje tez, na potrzeby wydawanych ksiazek, fotografie. I nie chodzi tu tylko o pojedyncze fotki ale zwykle o duze serie.
    Tu takze korzystam ze sprzetu firmowego i ze swojego.

    Pytanie : czy korzystajac ze sprzetu firmy wciaz pozostaje w 100% autorem zdjecia, czy prawnie jest to juz mniej jasne?

    Czy wolno mi (i jezeli tak, w jakim zakresie) wykorzystywac fotografie zrobione "dla firmy"-pamietajac, ze uzywam tez czasem w 100% swojego ekwipunku?

    Jutro mam kolejna sesje zdjeciowa i widze, ze sprawa wymaga regulacji.
    ║ 50D i 30D + graty ║

  2. #2
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    1. Umowa o pracę (przejrzyj własną)
    2. Artykuły 12,13,14 Ustawy o prawie autorskim
    3. Ewentualnie Kodeks pracy

    Chyba że chcesz żeby ci ktos na tacy wyłożył to kosztuje chyba ~200zł u radcy prawnego

  3. #3
    Pełne uzależnienie Awatar popmart
    Dołączył
    Sep 2005
    Wiek
    51
    Posty
    1 721

    Domyślnie

    ale napisał że nie umowa o prace tylko zlecona albo o dzieło ....

  4. #4
    zło konieczne Awatar Vitez
    Dołączył
    Jan 2004
    Miasto
    Warszawa
    Posty
    19 804

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez popmart Zobacz posta
    ale napisał że nie umowa o prace tylko zlecona albo o dzieło ....
    Zacytuj bom ślepy . Zresztą wtedy wystarczy z mojego postu usunąć "o pracę" czyli opierać się ogólnie o umowę. Co nie jest zabronione w umowie to jest dozwolone, z wyjątkiem tego, co stanowi ustawa o prawi autorskim oraz kodeks pracy.

  5. #5

    Domyślnie

    Musisz rozróżniać kwestie autorstwa i własności. To dwie różne rzeczy.
    Jeżeli robiłeś zdjęcie (nieważne czyim sprzętem) jesteś jego autorem.
    A sprawę własności reguluje prawo i umowa pomiędzy Tobą a wydawnictwem.
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Tu masz linka
    http://prawo.ngo.pl/strona/4762.html
    Może tak przynajmniej pomogę
    Ostatnio edytowane przez KrzysK ; 28-11-2007 o 12:55 Powód: Automerged Doublepost

  6. #6

    Domyślnie

    Dzieki za reakcje.

    Co do postu KrzysK'a :
    Chodzilo mi wlasnie o rozroznienie autorstwa i wlasnosci.

    Moja sytuacja jest trudna do sklasyfikowania. Zwroccie uwage, ze oferuje swoje uslugi jako grafik a nie fotograf-to juz pierwsze pole do popisu prawnika przy interpretacji... moze sie okazac, ze fotografujac profesjonalnie bez "licencji" robie to bezprawnie.

    Z drugiej strony interesuje mnie aspekt wykonania pracy cudzym sprzetem, bo autorstwo-ok, jest moje, ale skoro sprzet firmy to znaczy, ze moje fotki moze trafic np. na okladke gazety faszystowskiej (podaje przyklad przejaskrawiony). Tzn. dokladniej, czy jako autor zdjecia ale nie wlasciciel, mam wogole cos do powiedzenia.

    Vitez, doskonale rozumiem twoj post i koncowa uwage, ale wlasnie dlatego pytam na forum a nie place prawnikowi.
    To spora roznica-bo gdybym dobrze oplacil (troche wiecej niz 200 he he) prawo z pewnoscia okazaloby sie laskawe w interpretacji.
    ║ 50D i 30D + graty ║

  7. #7

    Domyślnie

    Obiektyw/ jeśli robiłeś te zdjęcia w "godzinach pracy" lub były one robione do "umowy zlecenia" to z tego co mi wiadomo, prawa autorskie majątkowe są po stronie firmy. To, czyim sprzętem robiłeś nie powinno mieć nic do rzeczy

  8. #8

    Domyślnie

    Obiektyw - myślę, że niepotrzebnie brniesz tak głęboko. Nie musisz mieć licencji na fotografowanie. Tak jak malarz na malowanie obrazów. Licencja jest wydawana przez różne koła, agencje, które wydając Ci ją niejako firmują Cię swoją marką. Jesteś "od tych" bądz "od tamtych". To czyni Cię bardziej rozpoznawalnym. I jeżeli licencjodawca jest znany Ty masz szersze wejścia.
    Ja także robię zdjęcia i nie mam licencji tak jak wielu na tym forum. To tak na gorąco. Proszę mnie sprostować jeśli się mylę.
    EDIT
    Różne podmioty mogą także wydawać licencję, która określa Cię, że jesteś przeszkolony do wykonywania tego zawodu w danych warunkach (np. fotografia w kościele podczas mszy)
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Co do drugiego aspektu - to co masz do powiedzenia mówi umowa i prawo:

    Autorskie prawa osobiste
    Art. 16.
    Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, autorskie prawa osobiste chronią nieograniczoną w
    czasie i nie podlegającą zrzeczeniu się lub zbyciu więź twórcy z utworem, a w
    szczególności prawo do:
    1) autorstwa utworu,
    2) oznaczenia utworu swoim nazwiskiem lub pseudonimem albo do udostępniania
    go anonimowo,
    3) nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania,
    4) decydowania o pierwszym udostępnieniu utworu publiczności,
    5) nadzoru nad sposobem korzystania z utworu.
    Ostatnio edytowane przez KrzysK ; 28-11-2007 o 14:46 Powód: Automerged Doublepost

  9. #9
    Pełne uzależnienie Awatar adamek
    Dołączył
    Dec 2004
    Miasto
    Poznań
    Wiek
    40
    Posty
    2 265

    Domyślnie

    Na całe szczęście, aby fotografować, ba nawet by sprzedawać potem te zdjęcia! , nie potrzeba licencji. Co prawda słyszałem już pomysły, by takową licencję wprowadzić.... ale to jest raczej (oby...) niewykonalne.

    Autorskie prawa osobiste do fotografii posiadasz z założenia - to jest niepodważalne.

    Co do praw majątkowych:
    *Kwestia tego, czyj to sprzęt - także nie robi tutaj różnicy.
    Zależy to zatem od tego jak się umawiałeś z pracodawcą.
    Miłego dnia
    adam jastrzębowski
    cyfra i analog. obiektywy, statyw i monopod
    tu tu

  10. #10

    Domyślnie

    No wlasnie wydaje mi sie, ze tak dokladnie okresla to wylacznie pisemna umowa miezy stronami, a nie wylacznie "od 8 do 16 ty wszystko co zrobisz jest nasze"

    ...i to w zupelnosci mi wystarcza. Dzieki za pomoc i uwagi.

    Sprawdze jeszcze tylko zapis we francuskim prawie aut. ...pamietajac, ze prawo zapisane w tym jezyku jest "bardziej plynne" i pracodawca moze inaczej interpretowac pewne zapisy.
    Ostatnio edytowane przez Obiektyw ; 28-11-2007 o 19:26
    ║ 50D i 30D + graty ║

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •