Witaj!
Kolego nie to ładne co ładne, ale to co się komu podoba! Ty smakujesz w mocno nasyconej kolorystyce, ktoś inny w bardziej naturalnych barwach. Myślę, że próby ze zmianą obiektywu to dobry kierunek, ale przede wszystkim "postprodukcja" Poza tym zbyt lekko prześlizgnąłeś się moim zdaniem po możliwościach własnych ustawień nasycenia w samym body. Coś za bardzo nie chce mi się wierzyć, że te zmiany są mało znaczące. Kiedyś, testując swoją 30-tkę zrobiłem kilka fotek z różnymi nastawami w porównywalnych warunkach pogodowych. Wierz mi, różnice pomiędzy nimi jeśli chodziło o nasycenie kolorów były znaczące Podobnie rzecz się miała przy 400D. Dziś mam odebrać 5D i tez zamierzam to sprawdzić, ale tylko dla zaspokojenia własnej próżności, gdyż dawno przesiadłem się na RAW-y. To naprawdę bardzo wygodny i elastyczny format. Chcesz "kapiącą kolorystykę" - męcz RAW-y.
Pozdrawiam