dojechałem do końca...cóż...takie życie...kolega na 1 praktykach w policji miał kolesia co się rsucił pod pociag...półtorej godziny szukali głowy, która wbił się gdzieś pod lokomotywę...dla nas to szok bo nie jesteśmy przyzwyczajeni ale dla pewnej grupy osób, którą widać na zdjęciach to chleb powszedni