No, cóz kiedys większosc aparatów nie miala możliwosci wymiany obiektywów, tak naprawde to aparaty dalmierzowe oraz lustrzanki dwuobiektywowe starano sie wyposazać w odwzorowanie bliskie odbiorcy obrazu i uniwersalne.Bo jak mówił inz.Mamoń "najbardziej podobaja mi sie te piosenki ktore znam.."Dopiero lustrzanka jednoobiektywowa[ i rozwoj techniki]spowodowała ze,coraz cześciej stosowana jako narzedzie w róznych dziedzinach, wygenerowała olbrzymią ilosc obiektywów i[Ogniskowych].Pamietac trzeba ze drogie to zabawki były, szczególnie w Polsce[do dzis pod tym wzgledem "to dziwna kraj.."], i moja pierwsza lustrzanka przez lata całe obsługiwała jeden obiektyw oczywiście 50mm.Dzis przy całej dostępnej ofercie obiektywów rola i sens posiadania standartu uległy zrozumialemu zatarciu.Czesto trudno przekazac prosta prawde że jeden obiektyw wlasciwie dobrany ,może przez lata załatwiac jakaś dziedzine fotografii.Dzis w miejsce poczciwej piecdziesiatki weszły obiektywy od nascie do czterysta i to z pelnym pokryciem i dublami w stalkach.Sam tak mam ale coraz częsciej cos mi szepce:Weż body, piędziesiatke 50/1,8 np.i idż popstrykać.ale co ja gadam,co ja gadam..A kysz głupie mysli
a moje obiektywy
![]()
[Powyzszy wywód nie dotyczy astrofotografii,daleko latajacych kolibrow oraz oczywiscie samolotów]Dziekuje za uwage pozdrawiam
![]()