Bokeh 50/1,8 jest znośny pod warunkiem braku kontrastów - źródeł światła w tle. Jeśli są powstają różnego rodzaju paskudztwa. Sam mam rebus. Jako były posiadacz 1,8 aż mnie wzdryga na myśl o jego AF. Z kolei plastyka jest bardzo fajna. No i światło. Waham się, czy znów wywalić 300 i bać się o AF i telepiące się w szkiełku mechanizmy, czy czekać, zbierać i wziąć 50 1,4, a może 85 1,8...