Po kilkunastu pierwszych przykręceniach gripa i przejściu do orientacji pionowej miałem problemy z szybkim trafieniem okiem w wizjer :-) Przy poziomym chwycie wizjer jest mniej więcej na tej samej wysokości co palec naciskający spust. W pionie trzeba wyżej podnieść aparat i zanim wyczułem o ile wyżej trzeba go podnieść to wyglądałem jak sierota, wykonując nerwowe ruchy dłonią w poszukiwaniu wizjera :-) Po jakimś czasie samo przeszło ... Aha, czasami mimowolnie przy zmianie orientacji na pionową wciskam kciukiem przycisk * na gripie co powoduje wyzwolenie błysku lampy i zaciekawienie gapiów :-)