Cytat Zamieszczone przez Calliactis Zobacz posta
Veni, Vidi..... i tyle...
Co do stablizacji to działała OK - przez większość czasu. W pewnym momencie jednak zaczął 'świrować' - można powiedzieć, że dodawał drgań patrząc przez wizjer. Raz też zupełnie się zawiesił i nie stabilizował mimo włączenia na obiektywie (pomogło zdjęcie i ponowne założenie). Nie wiem czego to była sprawa - kilka razy ściągaliśmy go i zakładali, może coś nie stykało?
Czas przy jakim udało mi się za to wykonać ostre zdjęcie, to 1/4 sek @ 18mm, oraz 1/20 sek @ 55mm. Mimo wszystko to jest chyba uproszczona wersja stabilizacji względem tego co jest w innych szkłach z IS.
Przeczytałem opinię, w zasadzie prawie nie ma co komentować. Jednak prawie, a prawie robi różnicę ;-) Cytowany fragment mnie zdziwił, z tego względu, że miałem swego czasu w swych łapkach 75-300 IS (nie pomyliłem się, nie mylę 70-300 IS z 75-300 IS), czyli najstarszą/pierwszą konstrukcję Canona z stabilizacją. Problem w tym że nawet w niej (inne szkła z IS też miewałem w rekąch) nie zdarzyło mi się takich objawów zaobserwować. W związku z tym się zastanawiam czy rzeczywiście marketoidzi zlecili obcięcie IS "aż tak bardzo" czy też jest/był to walnięty egzemplarz tego szkła. That's all.