w 'nowym' 4/2005 magazynie foto
jest dość ciekawy artykuł na temat podobny jak w tytule,
gdzie traktują o prostopadłym padaniu światła na matryce,
tudzież o problemach z tą prostopadłością przy standardowej optyce
akurat skupili sie nie na systemie EOS niestety...
Czy może ktoś z forumowiczów porównywał pod wspomnianym kątem
szkiełka ? EF i EF-S ?
Czy problem ten pogłebia sie w raz ze skracaniem sie ogniskowej ? i w szkiełkach tele jest marginalny ?
i czy może Canon który ma chyba największej średnicy bagnet jest powiedzmy
mniej wrażliwy niż inne systemy ?
pozdrawiam