To plus kalibrator. Zdarza mi się poprawiać zdjęcia na moim 4-letnim lapku, który nie potrafi wyświetlić pełnego sRGB i od nowości jest właśnie zaniebieszczony. Przydatne jest doświadczenie i - boję się tego słowa żeby nie zarzucono mi jakiegoś ślepego trafu - ale chodzi o intuicję. Tak skorygowane fotki dla lepszego samopoczucia sprawdzam jeszcze później na większym ekranie z panelem IPS, ale nie przypominam sobie żebym musiał coś poprawiać ze względu na odchyłki kolorów. Bardziej ze względu na światła i cienie, co wynika z ograniczonych kątów widzenia ekranu w laptopie.