Pytanie, gdzie leży granica tolerancji na takie różnice.
Myślę że dokładnie w punkcie gdzie zadajemy pytanie dla kogo te zdjęcia i za ile :cool:.
BTW: do mnie czasem przychodzą znajomi żeby zobaczyć jak u mnie wyglądają ich zdjęcia - problem znam - ale to nie zmienia faktu, że są to przypadki bardzo odosobnione.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner