A'propos zgodności. Jeśli producent się nie chwali z jakimi błędami monitor reprodukuje barwy w jakiej_tam przestrzeni, to znaczy, że nie ma się czym chwalić. Nie?
Monitor pokrywający dziewięćdziesiąt parę procent AdobeRGB z rozsądnymi błędami (dE =< 3) kosztuje 8, a nie 2 tys zł.