Należy odróżnić parametry "handlowe" od "użytkowych". Podawana wartość kontrastu nie ma znaczenia o ile nie wiadomo jak jest osiągnięty. Matematycznie jest to poziom bieli podzielony przez poziom czerni. Jaka jest praktyczna wartość wysokiego kontrastu, osiągnięta przez absurdalnie wyżyłowaną jaskrawość bieli? Kąty widzenia są podawane przy bardzo płynnych kryteriach pomiaru i na dodatek definicyjnie nie mają kompletnie nic wspólnego ze zmianą koloru, co jest zasadnicze w naszej branży. Zdarza się notorycznie, że monitor z podanymi kątami niemal 180 st, zmienia kolor skóry już przy lekkim odchylaniu głowy. Czas reakcji to następny, nałogowo manipulowany parametr. Nie ma żadnego użytkowego znaczenia.
Wynika to z prostych obliczeń. Teoretycznych oczywiście. 256 poziomów jasności dla każdego z kanałów RGB daje właśnie 16,7 mln kombinacji. Jednak matryca LCD jest wredna i pokazuje odcień jaki jej się podoba. Podawanie sterowania kolejnych kroków odcieni może wcale nie dawać żadnej zmiany, a ni z tąd ni z owąd może dać na ekranie duży skok jasności. Efekt jest na dodatek różny dla każdego z kanałów. Słowem matryca szaleje jak chce i 16,7 mln kolorów jest czysto teoretyczne. Monitory bardziej skomplikowane, wyposażone w moduły sterowania z zaawansowaną elektroniką potrafią okiełznać zapędy matryc LCD i pokazać znacznie więcej poprawnych odcieni z teoretycznej palety. Jak się łatwo domyślić są sporo droższe.