Nie ma za co przepraszać, bez przesady.
Jest całkowicie pewne, że na żadnym monitorze 24" za 3 tys zł nie zobaczy Pan tego co się wydrukuje z dobrej jakości drukarce, a o poprawnym pokazaniu koloru i jasności z pliku nie mówiąc. Przy tej przekątnej i kryteriach cena wyniesie około 5 do 8 tys zł. Wówczas tak. Przy przygotowaniu do labu klasy popularnej, można osiągnąć wizualną zgodność, będzie to jednak zasługą niskiej jakości samej maszyny, ściślej małej przestrzeni barwnej. Złudzenie poprawności będzie tym większe, gdyż zdjęcia zazwyczaj są bogate kolorystycznie i elementy błędne będą niknąć. Odwrotnym przypadkiem są np fotografie ślubne, gdzie nie ma co niknąć w bogactwie kolorystyki a rozpiętość jasności jest bardzo duża i na dodatek w skrajach zakresu są podmioty fotografii. Wówczas widać jak na dłoni wszelkie defekty.
Matryca nie czyni monitora. Powtarzam to z uporem maniaka. Trzeba ją wysterować. Podobnie jak dłuto samo nie wyrzeźbi dzieła, trzeba nim pokierować. Matryca to element wykonawczy, są lepsze, gorsze, ale to od sterowania zależy co się z niej wyciśnie.
LG nie ma w ofercie żadnego monitora z 10 bitowym sterowaniem lub szerszym. Oznacza to, że wszystkie monitory tej firmy maja typowe przypadłości techniki LCD, wynikające z zasady działania samego wyświetlacza. Nie ma żadnych sposobów na uniknięcie ich, sterując wyświetlaczem 1:1, czyli opis_koloru_na_karcie = opis_koloru_na_monitorze.