Skoro tak, to coraz bardziej dojrzewam do opcji dwu-monitorowej. Mam budzet 3000zl i jest to pierwsza determinanta moich monitorowych wyborow. Potem sa inne, te o ktorych wiele napisal juz Tom01. Jakosc obrazu generowanego na S1931 do moich zastosowan zupelnie mi wystarcza, ale chcialbym miec wieksza powierzchnie robocza. Rozwiazaniem jest (w zadanym budzecie) albo S2111 albo 2x S1931. Wiem, ze S2111 ma (chyba) wszystkie parametry poprawione w stosunku do S1931 ale z mojego punktu widzenia sa to infinitezymalnie male zmiany. Za to obszar roboczy w opcji 2x1931 jest zacny. No chyba, ze jest cos w S2111 co zmieni moj poglad?
why waste your time looking for proof?
what if the answer is never the truth?
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
OK nie przecze. Ale z tej "zupelnie innej bajki" musi wynikac jakis konkret, czyli odpowiedz na pytanie: ktory zakup za 3000 bedzie lepszy do moich potrzeb? (pytanie retoryczne) Jako ze moje potrzeby co do jakosci i powtarzalnosci nie sa jakos mocno wysrubowane (wazne zeby monitor trzymal pewien poziom), to sadze ze w budzecie do 3000 lepsze beda dwa S1931 od jednego S2111.
PS
Sorki za moja ignorancje w temacie monitorow... pewnie Toma01 niezle skrecily te "infinitezymalnie male zmiany"![]()
Ostatnio edytowane przez jatzzek ; 18-01-2008 o 16:52
why waste your time looking for proof?
what if the answer is never the truth?
Teraz nie mam za bardzo warunków do rozpisywania się, ale jeden za 3 tys jest zdecydowanie lepszy niż dwa za połowę. Zupełnie inna reprodukcja w cieniach, mniejsze, a w zasadzie brak zauważalnych gołym okiem przebarwień. Obraz jest znacznie bardziej normalny.
Krzywe korekcji:
S1931
S2110W/S2111W
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
Jest po prostu lepszy technicznie ale "lepszosc" zalezy od wyboru kryteriow. Ja wciaz mysle ze dla mnie wazniejsze jest kryterium duzego pola roboczego i wygody pracy niz "zupełnie inna reprodukcja w cieniach, mniejsze, a w zasadzie brak zauważalnych gołym okiem przebarwień". Ale to tylko moje zdanie.
PS
Te krzywe mowia same za siebie.
why waste your time looking for proof?
what if the answer is never the truth?
W przypadku zastosowań w fotografii, kryterium jakości obrazu jest moim zdaniem, znacznie ważniejsze niż obszaru roboczego.
Odnośnie krzywych. Nie rozmawiamy o masówce, różnice nie będą w stylu: paragraf na jednym a prosta na drugim. Jednak wyraźnie widoczna odchyłka niebieskiego na S1931, świadczy o wyższym naturalnym punkcie bieli. Wynika to z podświetlenia. Po pierwsze do domu wyższa temperatura wygląda korzystniej, a i tańsze świetlówki mają większy rozrzut parametrów.
Ostatnio edytowane przez Tom01 ; 18-01-2008 o 17:37
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
Witam,
Mam dylemat podobny do tego, nad którym zastanawia się Jatzzek. Budżet do 3000 zeta, monitor potrzebny będzie do obróbki fotek, bo mój stary MIRO TD490 przysporzył mi już wystarczająco dużo frustracji. Zależy mi przede wszystkim na dobrym odwzorowaniu kolorów (zwykłe odbitki w dobrym labie, żadne tam DTP) i na dobrych szczegółach w cieniach.
Pierwsze, podstawowe pytanie:
1. Czy lepiej jest kupić tańszy monitor (np. EIZO S1932 lub NEC 1990SXi) i do tego kalibrator sprzętowy, czy może jakiś lepszy, większy i droższy monitor (NEC 2090UXi, EIZO S2000 lub S2111) i na tym wyczerpać budżet (tzn. pracować bez kalibracji i być może, kiedyś, ewentualnie dozbierać i dokupić kalibrator)?
2. Prawdę mówiąc, trochę mnie kusi duża rozdzielczość EIZO S2000. Czy ktoś z was obrabia fotki na EIZO S2000? We wcześniejszych wątkach wyczytałem, że jest on raczej dedykowany do zastosowań CADowskich. Czy w zastosowaniach amatorskich/półprofesjonalnych (okazjonalnie stocki czy śluby) jest to jakimś problemem? Czy widzicie jakieś niedogodności wynikające z tego CADowskiego wyspecjalizowania?
Po drugie - czy nie przeszkadza wam aż tak mała plamka (1600x1200 upakowane w monitorze 20")? Czy może udało się wam poprzez zmianę ustawień Windowsa doprowadzić do tego, że ergonomia pracy jest dobra lub bardzo dobra?
Z góry dziękuję za odzew i pomoc.
Ostatnio edytowane przez wjaz ; 22-01-2008 o 17:12
Kalibrator jest zawsze "sprzętowy" i jest niezbędny jeśli się myśli o rozsądnej regulacji monitora. W sytuacji dziury budżetowej można zamówić monitor z korekcją. Wówczas jest kilka m-cy na dozbieranie.
A co do monitora, jest wyraźna różnica miedzy dobrymi domowymi a najtańszymi z klasy zaawansowanej amatorskiej grafiki (czy półprofesjonalnej jak kto woli).
Tomasz1972 - moderator na tym forum.
To zaawansowanej amatorskiej fotografii bez problemu. Przy zawodowstwie może się okazać że możliwości monitora nie pozwalają na pokazanie takich detali jak delikatne tony na sukni ślubnej. Lub może przeszkadzać zmiana koloru przy zmianie kąta widzenia.
Kwestia gustu.
Masz problem z kolorem, wal śmiało!
e-mail: color@mastiff.pl
Dziękuję za odpowiedź.
Chyba źle się wyraziłem - niepotrzebny skrót myślowy. Chodziło mi nie o "kalibrator sprzętowy" tylko o "kalibrator umożliwiający kalibrację sprzętową" czyli zgodnie z tym co pisałeś wyżej w tym wątku - Lafot.
Starałem się uważnie przeczytać różne twoje wypowiedzi o kalibracji/profilowaniu monitorów Eizo i zrozumiałem z tego, że:
1. Eizo nie przewiduje kalibracji sprzętowej monitorów serii S. Mimo to jest ona możliwa, bo Lafot wyprodukował kalibrator który to jednak potrafi (czyli monitory Eizo klasy S kalibruje się tylko w Polsce?!).
2. Jedyną, ale dużo gorszą alternatywą, jest oprofilowanie monitora poprzez wprowadzenie zmian (profilu) do karty graficznej. Jest to jednak metoda niedoskonała, a do tego nie wykorzystująca potencjału 10-bitowej tablicy LUT monitora.
3. W związku z tym, wszelkie rekomendacje mówiące, że do zastosowań graficznych nadają się tylko monitory które przetwarzają kolory 10-bitowo, zakładają że z tych 10 bitów się korzysta, czyli kalibruje się monitor "sprzętowo". Zgadza się?
I tutaj czegoś nie rozumiem...
Być może zbyt szybko chcę przyswoić zbyt wiele wiedzy i pytanie jest lamerskie, ale jeżeli Eizo nie przewiduje kalibracji sprzętowej eSów to po co w nich 10-bitowy LUT? Czy te 10 bitów pomaga na przykład przy manipulacji kanałami R, G i B lub gammą poprzez OSD?
Rozumiem, że precyzja takich manipulacji jest nieporównywalnie mniejsza niż w przypadku kalibracji (nawet jeżeli kontroluje się je jakimś czujnikiem, np. Eye-One 2), niemniej zmiany takie są ingerencją bezpośrednio w tablicę LUT monitora i nie powodują negatywych skutków, jakie ma profilowanie?
Jeszcze jedno drobne pytanko: czy w S2100 da się szybko wyłączyć czujnik jasności, czy wymaga to wchodzenia gdzieś głęboko w OSD?
Ostatnio edytowane przez wjaz ; 23-01-2008 o 04:24