Gradient najlepiej oglądać w aplikacji bez zarządzania barwą. Inaczej dochodzą obliczenia robione przez moduł CMM. Gradient, jest matematycznie idealny ma wszystkie 256 kroków widoczne na dobrych monitorach w odpowiednio dużym powiększeniu. Na monitorach średniej klasy dopuszczalne są nierozróżnialne w cieniach 2-5 odcieni. W światłach powinny być wszystkie. W monitorach masowych może nie być widać kilka, kilkanaście zarówno w światłach jak i cieniach. Zlanie stopni po 2 lub więcej świadczy o wadach modułu FRC. Inny kolor odcieni, świadczy o niestabilności temperatury.
PS. Gradient jest o tyle lepszy od rzeźnika, że operuje na szarości symulowanej na poziomie subpikseli, a nie całych ich grup. Jest w związku z tym bardziej zbliżony do rzeczywistych warunków, choć wychwycenie niedoskonałości wymaga pewnej wiedzy na co patrzeć. Rzeźnik pokazuje defekty mocno wyeksponowane i dodaje do tego słabe zazwyczaj kąty widzenia monitora LCD. Nie tyle nadaje się do testowania, co do brutalnego udowodnienia jak bardzo monitor jest do kitu. Nawet jeśli tak nie jest do końca. Rzeźnik nie jest z stanie zaszlachtować tylko monitorów profesjonalnych z S-IPS.