Ile osób, które przesiadły się na szerszy gamut jest z tego faktu niezadowolona? Jak bardzo jest to upierdliwe? Nie mam na myśli wyłącznie kwestii fotograficznych ale również aplikacji nie związanych z grafiką czyli często pozbawionych możliwości załadowania profili.
Na co wpływa profil załadowany do systemu, tylko na system czy na aplikacje systemowe też, dajmy na to przeglądarka obrazów w Windows.

Czy faktycznie dramatyzowanie, że szerszy gamut jest problemem, jest uzasadnione?
Noszę się z zamiarem kupna szerokogamutowca najchętniej bym to sobie sam oglądnął choć takie sprawy wychodzą dopiero podczas pracy w warunkach domowych, na spokojnie, stąd pytam.