Wolne tłumaczenie:
Jak rozumiem photographus wyraził chyba swoje zdziwienie zdaniem pmagdaleny, że matryca 4:3 to przeżytek.
Matryca 4:3 to przeżytek. Crop niedługo też będzie przeżytkiem, a crop 2x to już w ogóle. Za parę wszystkie systemy będą miały FF w amatorskiej cenie. No, prawie wszystkie. Oprócz jednego. Zgadnij.
Szkła: 10-22 + Σ 17-70 + Σ 50/1.4 + 100 macro + takie tam
Dodatki: 400D + grip + 580EX II + takie tam
Puzzle Canona: 50/1.8, 3 kawałki, od lat 6.
Te znaki zapytania to cytat z tytułu wątku. W ten sposób dałem do zrozumienia, że stawianie znaku zapytania między canonem a olkiem jest bez sensu. Choćby ze względu na matrycę wygra canon
Niemniej patrząc na tak zawoalowaną przeze mnie samego uwagę, dochodzę do wniosku, że te "pytajniki" były trochę bez sensu. Zakręciłem się jak korkociągMogłem to wyrazić dużo prościej. Przepraszam wszystkich zainteresowanych.
Pozdrawiam
regulamin pkt 8
Ale tez nie ma co przesadzac, nie kazdy ma zamiar fotografia zajmowac sie powaznie i inwestowac grube tysiace w najlepsze obiektywy canona.
Na dzien dzisiejszy olek w kilku "marketingowych" cechach jest po prostu lepszy, jakosc obrazu tez nie bedzie mocno odstawac od trabanta v2, zwlaszcza ze szklo pod 4:3 w okolicach 2k pln jest o wiele lepsze(cena/jakosc). A ze ma gorszy af to calkiem mozliwe, tyle ze ktos kto nie ma porownania raczej tego nie zauwazy.
A odsprzedaz szkla to tez nie jest jakas ogromna strata(~30%), dobry obiektyw zawsze znajdzie nowego wlasciciela wiec nie ma co sie kurczowo trzymac jednego systemu. No chyba ze tego szkla ma sie dwa plecaki, wtedy mozna poplynac.
Na dzien dzisiejszy przy takich wymaganiach imo O510.