Czekając na rysunkidodam tylko, że jeśli ktoś był w stanie na podstawie typowych ilustracji działania soczewek (tych ze strzałkami z grotem jako obiektu po lewej stronie soczewki, na których od grota w kierunku soczewki wychodzi jeden (jeden!) promień równoległy do osi optycznej) wysnuć zależność rozmycia od przesłony, to taki ktoś musiał być geniuszem
![]()