ktoś kto chce uwydatnić problem tak aby ci co tego normalnie nie zauważają widzieli o co chodzi ;-)
ktoś kto chce uwydatnić problem tak aby ci co tego normalnie nie zauważają widzieli o co chodzi ;-)
40D+BG-E2N+70-200/4L+Tamron 28-75/2,8 580EX II"Lepiej milczeć i być podejrzewanym o głupotę niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości ..."
a ja jestem chyba slepy i i tak nie widze)))) I dobrze mi z tym :P
ale ciesze sie, ze wyszlo, ze to soft a nie aparat![]()
Dziwne, bardzo dziwne, na początku również nic nie widziałem. A czy to nie jest wina akurat tego, że zastaleś takie światło i fotografowałeś akurat taką scenerię, gdzie to światło lubi się odbijąć od wszstkiego co go odbić może?
Sylwek
|5D Mark I| |50D+BG-E2N| |400D+BG-E3| |Sigma 10-20mm f/4-5,6 EX DC HSM| |Canon EF 28mm f/1.8| |Canon EF 85mm f/1.8|
|Canon EF 70-200mm f/4 L USM| |Canon Speedlite 430 EX II|Knight TR-332 E-TTL Trigger
Jeśli dotąd nie wyraziłem się jasno, to przepraszam! Ale ja właśnie tak robiłem! Tzn. pozwalałem SimpleViewerowi utworzyć strukturę galerii, lecz w ostatniej fazie zastępowałem zdjęcia obrobionymi przez siebie obrazami o dopasowanej rozdzielczości. W tym konkretnym przypadku końcowa fotka wygląda tak: http://tinyurl.com/2dm6rj .
Z góry uprzedzam, aby uniknąć zarzutu przeostrzenia: SV ma ma tendencję do leciutkiego rozmywania wyświetlanych zdjęć. Mając to na uwadze, ostrzyłem nieco mocniej.
Wydaje mi się jednak, że opisany przeze mnie wyżej test ostatecznie odpowiedział na pytanie o pochodzenie tych kwadratów. Skoro po włożeniu do SV pokazują się one nawet na zdjęciach z analogowej lustrzanki? ;-) Na samym początku myślałem, że może jakimś cudem chodzi np. o nakładające się na siebie kompresje, ale w pracy nad zdjęciami unikam takich sytuacji.
Ponawiam moje pytanie o ciekawe freewarowe programy do robienia galerii. Możecie coś polecić? Może nawigując po sieci znaleźliście jakieś interesująco wyświetlane galerie?
W szczególności: czy są jakieś rozwiązania, które (tak jak SV) umożliwiają ściąganie w tle kolejnych zdjęć?
Pozdrawiam Was serdecznie,
Hermes.