ja moge po czesci to zrozumiec W UK gdybym wpadl robic zdjecia (robie lazienki i meble, czasem ludzi itp) z 350d + siakies chinskie badziewki do swiecenia to bym dlugo czekal na ich kolejne telefony. Nawet jesli zdjecia byly by fajne to nic nie robi lepszego wrazenia niz wielki aparat, solidny statyw i dumnie prezentujace sie wielkie loga firm na sofboxach itp.

Lustrzanki sie tak rozprzestrzenily, ze co drugi posiada 300tke lub 350tke. Podobnie na paru wiekszych imprach ciezko bylo by mi sie przebic z kitem i mala lustrzanka... Wiecej na tobie wisi to szersza droga do celu (MOWIE o rynku w UK).

Aczkolwiek w Twoim wypadku nie liczyl bym na czujne oczy obserwatorow. Nie sadze by wieksza roznice im robilo obcowanie z halogenami, zarowkami lub pro zestawem BOWENs etc. Wazne, bys wygladal na czlowieka, co wie co robi a zdjecia wygladaly na zrobione przez kogos, kto zna sie na rzeczy.