Jak dla mnie nudne szkło to 28-90 f4-5.6 (nie pamiętam już dokładnie) dodawany jako KIT do analogowych 300-tek. Ani jakości nie miało, ani ostrości, zoom się zacinał, ostrości manualnie nijak się nie dało ustawiać, i choć zakres przyjemny, to jednak brak jakiejkolwiek 'głębi' (w nie-fokusowym sensie) czy koloru. Jedyne zdjęcia jakie do mnie przemówiły z tego obiektywu to te które prześwietlał kiedy zacieła się przesłona na ok. f6.3 (czy f8.0?) a miałem film 400-tką w dzień... Wtedy wyszły mi najlepsze zdjęcia w wysokim kluczu :P