Najistotniejsza różnica między tymi obiektywami polega na stabilizacji.
Jeśli ktoś chce fotografować statyczne obiekty w kiepskim świetle i bez statywu to 100-400 jest niezastąpiona. W każdym innym wypadku wybrałbym Sigmę 100-300 (te 100 mm różnicy nie jest specjalnie istotne, bo Sigma dobrze sprawuje się także z telekonwerterem).
Pozostałe "różnice", to tak naprawdę "szukanie dziury w całym"...