Dla pełnego obrazu sytuacji warto tu przypomnieć, że mamy jedne z najbardziej skomplikowanych przepisów podatkowych w Europie i to wcale nie przypadkiem, czy przez głupotę posłów, czy urzędników.
Celowo tak zredagowano przepisy prawne, że ich jednoznaczna, obiektywna i sensowna interpretacja nie jest możliwa, dzięki czemu US niemal każdego i prawie zawsze może wpakować w tarapaty, albo i nie, jak zechce.
Nie bez powodu, tylko po to, aby dowolna interpretacja prawa była w rękach urzędników US, którzy mogą wybrać mniej, lub bardziej korzystną wykładnię prawa, oczywiście nie bezinteresownie. Mogą też dość dowolnie zwalniać od podatków, albo ich część umarzać, znowu raczej niekoniecznie kierując się interesem państwa.
Afera Stokłosy jest tu dobrym przykładem.
Na stronach internetowych US można znaleźć konkretne przypadki tak różnej wykładni przepisów podatkowych, że to, co w mieście X jest zgodne z prawem, to w mieście Y jest karalne.
I co z tego wynika ???
Ano nic.
Kolejne zmiany parlamentarzystów zarówno z lewicy, z centrum, czy prawicy debatują nad ewentualnymi zakazami handlu w takie, czy inne dni, czy nad listami lektur szkolnych, a ewidentnie korupcjogenne przepisy pozostają dalej bez zmian.
![]()
![]()
![]()
Pozdrówka