Jest bardzo skuteczne. Tyle, że "kalibracja" tym skryptem trwa paskudnie długo - u mnie ok 20 min ale na laptoku z godzine. Za to potem kolorki oddane są dość wiernie, dużo lepiej niż po samym WB na dobry wzorzec. Tablica Gretaga ma rządek z szarościami i też za wzorzec może robić. Wada - upierdliwe to jest paskudnie bo taki profil trzeba by robić do każdej sesji - w studio pół biedy ale na dworze (na polu jak mówią w małopolsce) to zaczyna być mało ciekawe. Zrobiłem takich profili kilkaset. Daje się pogrupować i używać uśrednionych dla zbliżonych warunków.
Można szybciej oprofilować aparat używając inCamera ale to kolejne 100 queens. (http://shop.colourconfidence.com/product.php?xProd=84) i też trzeba to robić do każdej sesji.
W obydwu przypadkach silniejsze dominanty w oświetleniu dość znacznie zmieniają presety (profile).
Ogólnie to "tak" jeśli zależy nam na możliwie wiernym oddaniu barw i "nie" jeśli wiernobarwność ma drugorzędne znaczenie - czyli w większości "normalnej" fotografii.