I trzeba z tym żyć. Jednak jeśli nie możesz się z tym pogodzić albo nie chce Ci się tego ręcznie ustawiać, żeby wyglądało "jak z aparatu" (bo i tak nie będzie) - pozostaje DPP Canona, albo jakiś egzotyczny tandem DPP>TIFF>LR.
I tu jest problem...ja też niestety mam swoją "trójcę" - w zależności od wymaganych ingerencji/oczekiwanych efektów używam na przemian LR, DPP i DxO.
Z PSa zrezygnowałem; choć czasem żałuję, bo mógłbym podpatrzyć i zaimportować coś od mistrza Janusza