A ja w swojej naiwności sądziłem że każdy głupim się kapnie, że pedofil nie będzie robił zdjęć w tłocznym i dobrze widocznym miejscu, ale cóż człowiek uczy się całe życie.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.
Zacznijmy, że nie mam dziecka. Podałem po prostu przykład, którym posługują się ludzie walczący z pedofilią. Na naszej-klasie nawet edukują dzieci, by nie wstawiały swoich zdjęć w stroju kąpielowym itp., bo nie wiadomo co może pedofil z nim zrobić czy że staną się powodem do kpin. Może to przesada, ale po prostu takie coś jest no... niesmaczne tak jak zresztą większość innych dewiacji.
@HuleLam
Moje zdanie na temat tego artykułu jest takie, że ochroniarz dobrze zrobił interweniując, ale zrobił to w zły sposób. Mógł najpierw zapytać czy to na pewno jego syn, znaleźć sposób by się upewnić itd. Pomińmy sam fakt, że robił zdjęcia, ale jeśli by to był na prawdę pedofil to mógłby przecież porwać to dziecko, nie? Różne rzeczy się dziś słyszy, może trochę przesadzam, może za młody jestem, by to zrozumieć.
Człowieku, wiesz ile setek a może tysięcy zdjęć zrobiłem swoim dzieciom w najprzeróżniejszych miejscach? Na plaży, na ulicy, w sklepie, w parku. Mam nosić przy sobie aktualny odpis z aktu urodzenia? Zgodnie z tym, co mówisz, policja i inne służby wręcz powinny ode mnie żądać okazania tego dokumentu. Bo może jestem porywaczem-gwałcicielem. Absurd!
To Cię nie zwalnia z prawa i obowiązku samodzelnego myślenia.Różne rzeczy się dziś słyszy, może trochę przesadzam, może za młody jestem, by to zrozumieć.
BYKOM STOP - poprawna pisownia i ortografia w internecie
Czyli załóżmy, że robisz zdjęcia nieswojemu dziecku, podchodzi do Ciebie ojciec i mówi, żebyś przestał, a ty go ignorujesz. On Ci grozi, a ty go psikasz swoim gazem i uciekasz?
@Kolaj
Nie mówię żeby sprawdzać na każdym kroku, ale jeśli istnieje podejrzenie to można to jakoś sprawdzić. Może nie odpisem, ale przecież dziecko też jest wiarygodne w miarę, przecież nie nazwie byle jakiej osoby ojcem/matką/dziadkiem/babką.
Ostatnio edytowane przez nortonec ; 03-03-2010 o 18:23
Nie od razu gazem:
1. mowie że nie pokarze fotek bo nie chce mi się
2. mówię że nie skasuje fotek bo są moje
3. proponuje żeby dał sobie spokój a nikomu nic się nie stanie
4. Kilka słów w zależności od sytuacji
5. próba pójścia a swoją stronę
6. Blokowanie mnie w sposób fizyczny (atak z jego strony) -użycie gazu
7. szybkie oddalenie się od nieznającego prawa agresywnego napastnika
Ostatnio edytowane przez rekin ; 03-03-2010 o 17:40
Też mi reportaż, strach podchodzić - najlepiej od tyłu babcie fotografować..
bla, bla..Nie od razu gazem:
1. mowie że nie pokarze fotek bo nie chce mi się
2. mówię że nie skasuje fotek bo są moje
3. proponuje żeby dał sobie spokój a nikomu nic się nie stanie
4. Kilka słów w zależności od sytuacji
5. próba pójścia a swoją stronę
6. Blokowanie mnie w sposób fizyczny (atak z jego strony) -użycie gazu
7. szybkie oddalenie się od nieznającego prawa agresywnego napastnika
Ale Ciebie życie (ktoś) kiedyś pokarze, jak nie pokażesz fotek
Jak czytam takie posty (nie tylko w tym wątku) to szlag ciężki mnie trafia. Przepraszam czytających za bezpośredniość, ale moja cierpliwość ma swoje granice.
To znaczy, że co : Normalny człowiek wychodząc z dziećmi na spacer ma być narażony na atak tego typu "pseudofotografów" i nie może nawet takiemu zwrócić uwagi , czy wręcz zabronić fotografowania !!! A niby dlaczego mam pozwolić na coś takiego ???
Przecież to jest chore !!!