Przez grzeczność co celu, mam na myśli wnętrza zabytkowe itp. Jeśli uprzedzimy "zarządzającego" że będziemy grzeczni, nie użyjemy błyskotek (szkodliwy wpływ światła na zabytki - przez co pokażemy naszą troskę o wnętrza i wykażemy zainteresowanie odpowiedzialną pracą pilnującego) w 99% uzyskamy zgodę na fotki.
Każdego zdenerwuje grupa ludzi z aparatami i jeden wielki błysk na zabytkowy np.fresk, dlatego zabraniają ogólnie fotografowania bo wiedzą że "malpkowicze" w większości nie panują nad lampą.