Heh Bracie- gdyby było inaczej, to znaczy NIE byli by prości i prymitywni.... to by tam nie pracowali. Oczywiście nie uogólniam, bo znam kilku ochroniarzy o wielkiej klasie i inteligencji. Ba jednego nawet o gigantycznej wiedzy historycznej.
Co do zachowań - mam z ochroną (która mnie zna jak zły szeląg) do czynienia na codzień na obiekcie znanym w Krakowie (ba i w Polsce) którego to nazwę przemilczę. Otóż mamy obowiązek nosić identyfikatory na szyi na tzw. smyczy. OK - jasne proste i oczywiste. Trudno sie temu nie podporządkować. Ale niedaj Bóg jak się smycz przekręci i identyfikator pokaże awers. Kiedyś o mało nie wyleciałem za bramę mimo że tam pracuję. I nie jest to wymysł właściciela firmy - bo w sumie ma to w d... - tylko tzw. "dowódcy" ochrony.
Pozdrawiam.