Cytat Zamieszczone przez gof Zobacz posta
Po co w ogóle cokolwiek mówić? Ja po prostu idę dalej, jak głuchy. Najważniejsze to uniemożliwić (albo utrudnić) nawiązanie pierwszego kontaktu.

A że nie zawsze się da to inna sprawa...
dokładnie.... a jak widzisz że się taki zbliża/jestes w ciezkim terenie to jedna łapa w kieszeni kurtki, a w niej pęk kluczy - coś równie dobrego jak kastet (poszczególne klucze wystające między palcami).

Jeśli nie jest się pewnym otoczenia to lepiej poprostu nie zapuszczać się w teren samemu...
ja supportuję się batonem. Całe szczęście ani razu nie musiałem go używać.


Pozdrawiam,
Robert