dokładnie.... a jak widzisz że się taki zbliża/jestes w ciezkim terenie to jedna łapa w kieszeni kurtki, a w niej pęk kluczy - coś równie dobrego jak kastet (poszczególne klucze wystające między palcami).
Jeśli nie jest się pewnym otoczenia to lepiej poprostu nie zapuszczać się w teren samemu...
ja supportuję się batonem. Całe szczęście ani razu nie musiałem go używać.
Pozdrawiam,
Robert