Gdyby facet ze zdjęcia zabił fotografa lub chociaż zabrał mu aparat to więcej by stracił niż zyskał. I tu jest cała filozofia.
jak to niewinny plenerek ze statywem , to proponuje manfrotto to dosc solidny i dobry statyw do walki z napastnikami![]()
No dobra, jade do łazienek focic, jak mnie zabija to zapalcie za mnie swieczke, bo sprzetu tak latwo nie oddam.
Pozdro
IMHO co innego strach na wojnie, przed zrobieniem zdjęcia, ze względu na niebezpieczeństwo sytuacji, a co innego strach przed pospolitymi drecholami. Jak widzę panów w dresach, to zazwyczaj albo odwracam się tyłem, udaje że coś oglądam, chowam aparat do torby i jakby nigdy nic idę dalej, albo przechodzę na drugą stronę ulicy, lub zawracam.
Nam, fotografom przysługuje raczej dobry wzrok, więc prędzej zauważymy dresa niż on nas zauważy[bo jest średnio bystry]
Jeśli chodzi o miejsca wojenne - tam o sprzęt raczej nei ma się co martwić. Bardziej o własne życie![]()
Do Łazienek dość często chadzam sam, ostatnio bylem sam na Żydowskim w Wawie, Powiślu z aparatem, Śródmieściu i póki co[odpukać] żadnej przygody nie miałem - jestem wysoki, ale chudyWiec dresy się*mnie nie boją
![]()
No i zbiera się chmura. Czarna. Canon/Velbon DF 50/Svierdlovsk 4/Lubitel 166B/Ami 66/Zorka 5
Mówcie, bo kiedyś będę robił takie zdjęcia i takie, i takie, i takie, i takie, a to wszystko tylko kwestia czasu, bo póki co robię takie zdjęcia.
Zaczątek portfolio: link
Canon G10, WP-DC28, :grin: 5d mkIII:grin: 5d mkI 17-40L 24LII 35L 85LII 580II
m_o_b_y
--------------------------------------------------------
Poszedłem w lewo, chociaż mogłem pójść i w prawo.
Witold Gombrowicz
Loty widokowe nad morzem - teraz mnie pochłaniają, 1Ds kurzy się na półce...