Widzę, że zupełnie zdajesz się na automatykę przy robieniu zdjęć, skoro zdarza Ci się, że aparat ustawi ostrość na ramę. Prawda jest taka, że to Ty ustawiasz ostrość, nie aparat. Do dyspozycji masz AF (one shot, ai servo), MF. Postaraj się więc wycisnąć ile się da ze sprzętu, który masz. Przy tego typu fotografii używałbym tylko centralnego punktu AF (nie robisz reporterki, czy sportu, więc boczne punkty AF tylko Ci przeszkadzają - np. ustawią ostrość na ramę), który jest najczulszy (bo jedyny krzyżowy), a do tego zawsze w miejscu, gdzie ma być ostro. Jak AF błądzi to znaczy, że mu trzeba pomóc i znaleźć kontrastowe miejsce, a następnie przekadrować. Na jednolitych plamach najlepszy AF będzie miał problemy. Kolejna sprawa to wybór najostrzejszego obiektywu ze swojej szklarni i odpowiednie przymknięcie przysłony.
Bo pewnie miał tylko jeden punkt AF i do tego wyostrzał zdjęcia.Wspomnienia: Fociłem kiedyś... jakimś... starym Olympusem i była rewelacja, a AF był może i nawet zbyt ostry.
Ostrzejsze brzegi przy płaskiej powierzchni, to efekt lepszego szkła.Raz jeden: Nikonem - efekt był podobny do 20D, ale jednak lepszy na brzegach,
Widziałeś efekt, a nie stwierdziłeś sam robiąc foty tym sprzętem. Czy na pewno znajomy focił w ten sam sposób jak Ty? Zapytaj go o to, jak również o późniejszą obróbkę i ustawienia w aparacie, obiektyw itp. Sam postaraj się pokombinować z różnymi ustawieniami i późniejszą obróbką. IMHO nowe body to nie jest to czego naprawdę potrzebujesz.widziałem ostatnio reprodukcje przysłane przez znajomego, wszystko pstrykniętę Nikonem D200 i mnie po prostu wbiło w fotel.