-
Fajnie, że pojawiła się jakaś dyskusja, czy zadowala mnie ona merytorycznie to nie wiem, ale do rzeczy...
Pamiętam jak kilka lat temu wahałem się nad 20D, był to wówczas strasznie drogi sprzęt, ale nikt nie zaprzeczy, że ten aparat się pięknie starzeje, nadal jest dobrym wyborem! Obawiam się jednak, że 40D zestarzeje się w jeden rok i będę żałował decyzji. A nie lubię co chwilę zmieniać czegoś z czym się zaprzyjaźniam.
Tak jak napisałem, nie jestem "sprzęto-maniakiem" co pozwala mi obiektywnie ocenić moje potrzeby względem produktów rynkowych i nie uzależniam się od jednej firmy. Jeśli miałbym wywalić teraz dużo kasy na sprzęt to wolałbym już poczekać i kupić D300 nawet zamiast 5D, ponieważ skok technologiczny pomiędzy D300 a 5D jest spory. D300 to nowy CMOS, AF , auto ISO (dobry pomysł) i oczywiście wszyscy czekają na test szumów. Po raz pierwszy mam przeczucie, że będą one tak jak w Canonie.
Jak tylko pojawił się D200 to pomyślałem "acha, coś się święci" i spokojnie poczekam na odpowiedź Canona, ale odpowiedź w postaci 40D nie jest moim zdaniem zadowalająca i jednoznaczna. Wiem, że trudno te aparaty ze sobą zestawiać bo D200 jest produktem który wypełnia niszę pomiędzy 5D, a D40.
Myślę, że Canon i Nikon specjalnie zaburzają poczucie jaki produkt znajduje się w konkretnym segmencie, żeby dochodziło do kolizji wewnątrz jednej firmy. Stąd jeśli pytam o Nikona D200 czy D300 i o Canona 40D dochodzi jednocześnie do walki pomiędzy 5D a 40D. Segment pomiędzy profi a amatorką jest specjalnie wyśrubowany. Przecież byłoby bardziej sensownie stworzyć jeden aparat z Canona 40D i 5D i wówczas powstałby konkurent dla D200. Zgadza się? Ja myślę, że tak. Canon ma zdecydowanie bardziej rozbudowany segment pół-profesjonalny, żeby namieszać na rynku i to przestaje mi się podobać. Ma za dużo aparatów żeby coś konkretnego wybrać raz na kilka lat. U Nikona ta sprawa jest bardziej przejrzysta.
Padło z Waszej strony kilka ciekawych uwag. Zgodzę się z jedną, Nikon mierzi mnie ilością psztyczków, guziczków, funkcji i jest ewidentnie cięższy w obsłudze niż Canon. U Nikona trzeba przejść kurs instruktażu i wbić do głowy co gdzie jest. Tu jest minus.
Ja jednak nie odpuszczę i będę was męczył: jak się ma sprawa z AF i oddaniem kolorów. Nikon - Canon.
PS: Na forum Nikona zauważyłem, że bardzo chwalą Eosa 40D. Podejrzane.
Ostatnio edytowane przez jamnik ; 04-11-2007 o 20:11
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum