Uff, ulżyło mi. Nie jestem taki najgorszy :-P
Ja w tym roku będąc na wakacjach robiłem tylko i wyłącznie w small jpg. Po co się męczyć z obróbką, jak można na spokojnie zrobić dobrego jpg? Rozumiem jeśli warunki są ciężkie i łatwo spieprzyć zdjęcie, albo wiemy od razu, że będziemy musieli je dość mocno zmienić to wtedy tylko RAW, ale jeśli jest czas na ustawienie aparatu, skomponowanie kadru i zdjęcie będzie tylko pamiątką dla siebie samego, albo znajomych to po co się męczyć. Dla mnie takie wakacyjne robienie zdjęć to super zabawa, bez żadnej presji, bez pośpiechu i kombinowania. Masz sobie jpg i cykasz fotki jak każdy inny turysta (co z tego, że aparat nie mieści się w kieszeni i waży tyle co dwie, albo trzy cegły), zrobisz zdjęcie, które jak się podoba to zostawiasz, a jak nie to korygujesz ustawienia i robisz następne i możesz tak w nieskończoność. Na wakacjach byłem tydzień, przejechałem autem pół Polski, zrobiłem koło 450 zdjęć (mam lekki palec na spuście) i wywaliłem może 15 kadrów. A w tych 450 zdjęciach były tylko 3 RAWy![]()