W odróżnieniu od lwiej części użytkowników na tym forum to co mówię albo jest podparte własnym doświadczeniem albo w 100% sprawdzonymi informacjami...
Nie posiadam 17-55 ale mam znajomego, który dokładnie 6 miesięcy temu, kupił ten obiektyw. Pod wieloma względami jest to dobre szkiełko z jednym poważnym minusem - zasysa kurz. Gdy ostatnio podpinałem je pod swój korpus aż się przeraziłem. Przed przednią soczewką było dosłownie kilkanaście drobinek kurzu. Co prawda nie wpływało to w żaden sposób na jakość zdjęć ale sam fakt, że takie coś dostaje się do środka obiektywu nie świadczy dobrze o nim.
No ale zapewne wszystko zależy od tego w jakich warunkach się fotografuje...
Ostatnio edytowane przez Zemun ; 03-11-2007 o 01:29
W 17-40 nie mam żadnego problemu z łapaniem syfu, a był używany w różnych warunkach nie zawsze z pieczołowitością.
Co do 17-55 nie używałem ale to zdjęcie: http://www.pbase.com/rcicala/image/82177312 i wątek mu poświęcony nie napawa optymizmem.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Odkąd się tylko 17-55/2.8 pojawiło, to używam go do ślubów i nie mam kurzu w środku. Natomiast nie wątpię, że może go zassać, bo taka już jego uroda. Ale tak, jak w poprzednim ISie, czyli 28-135, tak i tu, pewnie pójdę do serwisu do Bieńka albo na Żytnią i za 100 złotych szkiełko zostanie odkurzone i przesmarowane. Zupełnie nie widzę problemu.. W temacie 28-135 kiedyś nie było takich awantur na prfie, może przez to, że nie wyrobiło się tam takie parcie na eLki, jak tu, no i tam porządne szkło znaczyło stałka..
20D, 350D, 17-55/2.8 IS, 85/1.8, 50/1.8, 580EX, 420EX.. No chyba że znowu skoczę
ja tez mam 350d i np. 70-200 Lke i ja kropi czy lekki deszcz to nie masz sie co bac o obiektyw!
ja robilem zdjecia w calkowitej ulewie ze obiektyw był cały mokry przez dlugi czas i nic mu sie nie stalo, body tylko owinalem kawalkiem worka foliowego ale tez troche mu sie dostalo.
robilem tez zdjecia podczas śnieżyc, kilka sezonów na żużlu , rallycrosie - czasami tylko pokretla troche trzeszczaly jak sie piasku dostało ale po chwili krotszej alblo dluzszej ustawało.
Pkt 8 regulaminu forum
Sprzęt: Canon 40D + Canon 350D+BG-E3 + Sigma 10-20; Tamron 17-50mm f/2.8 XR; 70-200 f/2.8L; Speedlite 580EX II + 430EX; 16+8+4+2+1 GB CF Kingston Elite Pro, itd...
No, teraz to usiadłem :-(
Naprawdę zniechęcające.
Czyli, wcześniej czy później, czeka na właściciela tego szkła serwis ?
No, to mam problem, bo do serwisu daleko - a sam robić nie zamierzam...
Powoli skłaniam się myślami ku 17-40, łaskawiej też zerkam na 24-105, bo cena podobna i IS też jest, gorzej z szerokim końcem... Najlepiej oba, wiem...
Czy 24 na cropie to problem, czy też da się tym, pracować na imprezach z większą ilością ludzi ?
Proszę, niech wypowie się ktoś, kto tak właśnie ma i sobie radzi...
Pozdrawiam
17-40 jest moim ulubionym szkłem :-)
Moje zdjęcia
RIP: Canon 40d, Tokina 10-17 Fisheye, Canon 70-200L f4, Canon 17-40L f4, Canon 50 f1.4, 6x Sunpak 555+2x Quantum Battery Pack, 3x PocketWizard MultiMAX (sprzęt skradziono w Krakowie, numer seryjny Body: 0930516228)
Zapewne tak samo, jak z 17-55, bo jedno i drugie zasysa..
20D, 350D, 17-55/2.8 IS, 85/1.8, 50/1.8, 580EX, 420EX.. No chyba że znowu skoczę
Przecież to szkło jest jeszcze czyste. :smile: Pare pypciów i panika.Jak się moje kiedyś tam zasyfi to swoją wersję czyszczenia przedstawię. To też w końcu jakiś tam onanizm sprzętowy jest.
Na razie widać przynajmniej, że szkło jest używane, szlachetności nabiera.
![]()
![]()
Kurde żeby tak wszyscy o czystość otoczenia dbali.![]()