Witam, dorzucę jeszcze swoje 3gr do dyskusji o 50 1.4.
Zakupiłem obiektyw przed Świętami, więc mam go niespełna 2 tyg. Trochę fotek porobiłem, ale już doszedłem do pewnych wniosków. Do tej pory robiłem zdjęcia obiektywami ciemniejszymi, m. in. 17-55 f2.8, czy 28-135 IS. Zauważyłem, że wiele zdjęć robionych ową 50, poniżej przesłony 2.2, wyszło mi nieostrych (aparat to 40D). Wszystkie zdjęcia z pleneru, słonecznie, czasy często w okolicach 1/1000 - 1/4000, więc o poruszeniu nie ma mowy. Przesłona zazwyczaj - 2.0, 2.2 tak aby uzyskać fajne bokeh. Nieostrości spowodowane były zazwyczaj ustawieniem ostrości nie tam gdzie trzeba. Ale, niestety doszedłem do wniosku, że jest to chyba moja wina, w nieumiejętnym korzystaniu z tak jasnego obiektywu. W poprzednich obiektywach, można było sobie pozwolić na pewną niedbałość w ustawianiu ostrości, GO w nich jest na tyle duża, że ewentualne przesunięcia obiektu od aparatu zazwyczaj mieściły się w jej zakresie. Natomiast tutaj trzeba zadbać o to by pomiar odległości wykonać porządnie, czyli nauczyć się trochę posługiwać sprzętem o takich parametrach. Nie można sobie raczej pozwolić na niepewny chwyt, niepotrzebny ruch pomiędzy złapaniem ostrości a wyzwoleniem migawki, oraz w niepoprawnym miejscu obiektu ustawienie punktu AF, wszystkie te niedbałości mogą, czasem zupełnie niesłusznie, prowadzić do wniosku, że obiektyw(i aparat) nie trafia z AF'em. Nie mówiąc o tym, że każdy z pkt AF w aparacie tak naprawdę nie jest rozmiarów tego co jest narysowane na matówce, tylko jest znacznie większy, więc czasem może się zdażyć, że ostrość nie będzie ustawiona na oko, tylko na brzeg głowy, albo nos, co przy przesłonie 1.4 może mieć już znaczenie.
Co do ostrości obiektywu, to faktycznie wszystko poniżej 2.0 jest lekkim mydełkiem. Nawet zrobiłem sobie pewne porównanie i 17-55 f2.8 ustawiony na 50mm i f2.8 jest ostrzejszy od 50 1.4 ustawionej na f2.0, natomiast po ustawieniu na f2.8 50 jest lekko ostrzejsza, bardziej plastyczna i ma fajny bokeh. Ale porównanie robione było z ręki więc może nie do końca perfekcyjnie, albo moja 50 1.4 nie jest idealna. Ale w związku z tym, że wykorzystuję ją do portretów, zupełnie mi to nie przeszkadza i jej jakość mi odpowiada.
Trzeba jedynie uważać na obchodzenie się z tym obiektywem. Przez to że przy ostrzeniu się lekko wysuwa, nie można pozwolić, żeby w takim wysuniętym stanie w coś uderzyć obiektywem z aparatem, bo można popsuć sobie mechanikę i wtedy na prawdę zacznie źle ostrzyć.
Pozdrawiam,
MM