-
Uzależniony
W minony weekend przeszedlem tez przez pierwsze czyszczenie sensora i musze powiedziec ze jest to proste i bezpieczne jesli sie postepuje z glowa.
Poniewaz nie mialem ochoty wydawac kilkadziesiat $ na Sensor Swab zrobilem to bardziej "chalupnicza" metoda. Kupilem cos takiego. Chusteczki sa lint-free, nasaczone izopropanolem. Owinalem taka chusteczke wokol wlasnorecznie wykonanej szpatulki z polistyrenu (i wypolerowanej na papierze sciernym o ziarnie 2000), przykleilem tasma klejaca i zaczalem smarowac tym po matrycy. Zuzylem chyba 10 chusteczek, bo nie chcialem ciagle uzywac tej samej, zanim sensor byl czysty. Niestety okazalo sie ze izopropanol w chusteczkach nie jest najlepszym pomyslem bo za wolno paruje i zostawia slady. Po nawilzeniu etanolem calosc zadzialala jak powinna.
Czystosc ocenialem robiac fotki bialej kartki wlasnorecznie wykonanym pinholem o przeslonie okolo f/200 przez co wszystkie syfy byly doskonale widoczne. Po czyszczeniu zostala mi jeszcze malenka kropka na matrycy widoczna przy f/200 co zupelnie nie przeszkadza bo nawet przy f/32 tego nie widac (a i tak rzadko kto robi fotki przy f/32).
Cala operacja kosztowala mnie troche czasu i znacznie mniej pieniedzy niz rozne Sensor Swaby ktore i tak sa w koncu podobnymi chusteczkami nasaczonymi izopropanolem albo etanolem tylko ze drozszymi.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum