Hmmm jako osoba bardzo w tym względzie doświadczonaZamieszczone przez mcdenko
...
postaram się co nieco na ten temat powiedzieć, zwłaszcza z perspaktywy osoby, która o swój aparat specjalnie się nie martwi a matrycę w desperacji czysciła m.in. odkurzaczem dustbuster mini vac 780W firmy Black&Decker))
po pierwsze obalanie mitów
- czyscimy nie sensor a filtr przed matrycą
- filtr ma pewnie z 5 mm grubości i biorąc pod uwagę rozmiary jest bardzo mało podatny na naciski czy peknięcie
- filtr wydaje się być także mało podatny na zarysowania...biorąc pod uwagę co z nim wyczyniałem
- waciki pecpads nie są wolne od strzępków wbrew temu co się mówi i trzeba uważać, by w trakcie czyszczenia nie zapchać sobie aparatu jeszcze większą ilościa paprochów
- przeciągnięcie swabsem sensora tam i spowrotem wcale nie usuwa wszystkich paprochów
- niektóre paprochy wydają się być zdecydowanie nieusuwalne (nawet i po 10 przetarciu)
a teraz jak to zrobić
- naładować baterię
- przygotować swabsa i eclipse
- przygotowac ekran testowy
- włączyć funkcję czyszczenie
- zwilżyć (nie za bardzo) swabsa
- machnąć dwa razy po filtrze (nie stroniąc od pewnego nacisku, swabs powinien się zdecydowanie ugiąć, nacisk jest wskazany)
- nie zapomnieć o rogach, tam zbiera się sporo syfu
- zrobić zdjęcie testowe
- czyścić do skutku
- po 10 nieudanej próbie wywalić swabsy i eclipse do kosza, kupić gruchę a w razie czego zdjęcia korektorować w PS)))))
ot, takie moje rady...