książka Johna Hedgecoe'a Nowy podrecznik fotografii"
gruba, z twarda niebieska okladka.

Na poczatku przygody z foto mialem podobny dylemat, poszedlem do ksiegarni i przewertowalem wszystkie ksiazki z poleczki fotograficznej.
Wybralem ta i to byl bardzo dobry wobor. Do dzis ja czasami przegladam. na
Naprawde polecam. Ksiazki NG tez nie sa zle, ale dla mnie jednak sa gorsze.

A jesli chodzi o obrobke zdjec na kompie to ksiazki SCOTTA KELBY'EGO...