Mój 50/1.4 uważam również za udany egzemplach i nie mam z nim żadnych problemów.
Mój 50/1.4 uważam również za udany egzemplach i nie mam z nim żadnych problemów.
Bo ten AF pseudo USM to jest loteria wynikająca z samego układu konstrukcji i za bardzo selekcja tu nie pomoże, może w optyce w mechanice to powtarzalny klekot i kropka.
Każdy ma inną "tolernację ceny" i to z niej pewnie wynikaka podział między "zadowolonymi" i "narzekającymi" dla mnie 1200-1400zł jak pisałem to duże pieniędze jak ze te szkło.
Prawda w kulurze pracy nie ma specjalnej różnicy - niestety, a patrząc na jakość-cena powiedział bym że wygrywa nawet 1.8 bo jest kilkukrotnie tańszy.
Bo to proteza między 1.8/50mm, a 1.2/50mm L
Z tym wybieraniem jednego egzemplarza "pod body" spośrod 15 czyli iluś tam różnych to wielka przemowa przeciw temu obiektywowi, ukazuje to jak
wyszczerbiona pod względem jakościowym to konstrukcja.
Idą tym tokiem myślenia że trzeba przegrzebać ich karton wolałbym to zrobić z Sigmą 1.4/50mm na której to tak wiesza się psy że trzeba mocno "wybierać" tylko w przypadku Sigmy jak dla mnie ma to większy sens bo ona w przeciwieństwie do Canona jest od niego o klase lub dwie lepiej wykonana mechanicznie i również lepsza optycznie, a AF - zależenie od szczęścia w wyborze, podobnie jak u Canona jak się okazuje.
Chciałem zamienić swojego własnie na Sigme, w sumie to dalej chce, ale jakoś nikt nie chce kupuić osławionego Canona EF 50mm f1.4 USM
Gdybym miał teraz kupować to bez wachania brał bym Sigme, lub Canona EF 1.8/50mm do sytuacji gdzie nie poradził bym sobie z Takumarem 1.4/50mm czy Heliosem 77M-4, a do zaoszczędzonego ~tysiąca złotych dołożył bym ~100zł i wziął Ciamcianga 2.8/14mm.
To tyle.
Ostatnio edytowane przez PoulN ; 26-03-2013 o 13:26
Podzielam tę opinię, mam to szkło od 4 lat, mało go używam, ponieważ nie jestem hazardzistą, nie mam zastrzeżeń do ostrości, ale zdarza mu się trafić. Pomimo oszczędnego korzystania z tego obiektywu wysiadł w nim AF, naprawa+kalibracja w CSI kosztowała 580 zł. Nie sprzedałem go bo mi sumienie nie pozwala, pewnie zestarzeje się w szufladzie.
Cierpię na chroniczny brak wolnego czasu i ... talentu.
R5 ; RF24-105 f4; RF35 f/1,8; RF50 f1.8; RF14-35 f4; EF50 f1.4; EF85 f1.8; EF70-200 f4IS; EF135 f2; 430EXII; RF 100-400 f5.6-8
U mnie ostrzy szybko i w punkt, więc na pewno nie nazwałbym go klekotem, bo co wtedy napisać o 50/1.8? W ogóle nie ma porównania - jeden brzęczał i był wolny, drugi jest cichy i szybki. Niczym nie odstępuje pod względem USM moim innym szkłom.
Ciekawe stwierdzenie. Jeżeli nazywasz go protezą, to co napisać o 50/1.8? Nie wiem czy miałeś okazje popracować z 50L, tam to dopiero AF jest chimeryczny.
Nie dramatyzuj, jest co najmniej kilka konstrukcji canona, które trzeba wybierać spośród wielu i to z o wiele wyższej półki cenowej. Weźmy choćby pod uwagę chyba bardziej kontrowersyjny 24L...
R6, 5DIII, 24L, 35L, 50L, 85L, 135L, 16-35L, 24-70L, 70-200L, 100-400L, 580x2, 430 i inne graty
- 1.8/50mm tworzy swoistą kategorię "samą w sobie"
- jeśli microUSM w 1.4/50 nie ustępuje innym USM to rozumiem że w "swojej kategorii" (mam 55-200 USM - tak samo się zbiera) czyli poza wyłączeniem pełnoprawnych "ringUSM"
- porównując AF 1.4 do 1.2 to tak jakby porównywać silnik 2.0 z silnikiem 6.0 - ten drugi może jest "chimeryczniejszy" czyt. wolniejszy od pierwszego ale ma o niebo lepszą kulturę pracy i końcowe osiągi.
- przebieranie spośród 1.2/50 a 1.4/50 czy sigmą 1.4/50 - to tylko dowód na upośledzenie dzisiejszej "globalistycznej" polityki, z tym że tym drożej za ów produkt tym większa oczywiście ujma na renomie firmy.
Podsumowując:
Wolnośc Tomku w swoim domku, do wyboru do koloru,... w dzisiejszych czasach rozrzut akceptowalności wszelakiej nabiera bardzo szeroki rozmiar.
Dziś oglądając przypadkiem program "Gallileo" (jakoś tak nie wiem jak się pisze) pewnien Niemiec będąc w Tajlandii nie mógł się nacieszyć że zakupił tam wymarzony obiektyw czyli - a jakżeCanona 1.8/50mm w cenie 80euro zamiast po dużo wyższej cenie w Niemczech 117euro
![]()
Ostatnio edytowane przez PoulN ; 27-03-2013 o 01:08
Im obiektyw droższy tym większa chluba producenta. W tym rynku tak to działa. No i jeżeli droższe to wiadomo, że warto zapłacić, bo przecież cena nie wynika z niczego.
1.2 jest głównie po to by uzasadnić cenę tego szkła. Widać L 50.1.4 za jakieś 3k PLN (co i tak byłoby sporo i byłaby to nadal najdroższa 50'tka na rynku) nie było opłacalne skoro ludzie z radością zapłacą więcej.
Na 50 USM nawet nie patrzyłem po tym co poczytałem tutaj o tym czymś. A 50 1.8 oddam koleżance. Zakurzony w środku, nie chce mi się go sprzedawać.
Wydaje mi się że 24L nie dorówna choćby mu szkiełka spadły 1.4/50 pod tym względem, niby trafiają się "słabsze" sztuki - ale wydaje mi się ża ta słabość wynika w więkoszości (znaznaczam w więkoszości, nie zawsze) z "dociekliwości" testującego.. jak wezme zaraz swoje np 17-40, 70-200 - to też na siłę znajde "coś", choć na codzień wydają się wręcz ponadprzeciętne.
Budowa L`ki jest o lata świetlne od 50`tki.
To tak jakby porównywać kita z 17-40 czy 16-35.
Ostatnio edytowane przez PoulN ; 27-03-2013 o 17:34
Lepiej zapytaj jak często trafiają się dobre.
Z tym szkłem jest tak, ze można go do body dobierać miesiące, ale jak już dobierzesz, to jest rewelacja. Jest o nim cały wątek.
Przesadziłeś, różnica pomiędzy KITem i eLkami jest dużo większa. 50/1.4 jest gdzieś w środku.
R6, 5DIII, 24L, 35L, 50L, 85L, 135L, 16-35L, 24-70L, 70-200L, 100-400L, 580x2, 430 i inne graty
Ani trochę nie przesadziłem, śmiem nawet napisać, że nowe kity kulturą pracy AF`u zbytnio od niego nie odbiegają a to dlatego że 50`tka ma jeden z najbardziej felernych mechnizmów AF w całej chyba szklarni Canona, ustawiacz ostrości siada w nim tak pewnie jak mleko w cieple...
Wiele znaków na niebie wskazuje że Canon wsadzając funkcję FTM do obiektywu z mikroUSM mocno przesadził, nie bez przyczyny obiektyw ten z takim połączeniem za często już u tego producenta się nie pojawia, nie wiem jak to ma się do 1.8/85mm ale ten jest już lepiej - masywniej złożony.
Ot parę przykładów tak na szybko z świeżego jeszcze wątku:
http://www.canon-board.info/autoryzo...0/#post1152824
W moim AF na szczęście uwalił sie w okresie gwarancji,.. patrząc na powyższe ceny przekraczające połowę ceny obiektywu, rypnął bym pewnie nim o ścianę gdyby mi teraz padł.
Ostatnio edytowane przez PoulN ; 27-03-2013 o 20:44