Bo ten AF pseudo USM to jest loteria wynikająca z samego układu konstrukcji i za bardzo selekcja tu nie pomoże, może w optyce w mechanice to powtarzalny klekot i kropka.
Każdy ma inną "tolernację ceny" i to z niej pewnie wynikaka podział między "zadowolonymi" i "narzekającymi" dla mnie 1200-1400zł jak pisałem to duże pieniędze jak ze te szkło.
Prawda w kulurze pracy nie ma specjalnej różnicy - niestety, a patrząc na jakość-cena powiedział bym że wygrywa nawet 1.8 bo jest kilkukrotnie tańszy.
Bo to proteza między 1.8/50mm, a 1.2/50mm L
Z tym wybieraniem jednego egzemplarza "pod body" spośrod 15 czyli iluś tam różnych to wielka przemowa przeciw temu obiektywowi, ukazuje to jak
wyszczerbiona pod względem jakościowym to konstrukcja.
Idą tym tokiem myślenia że trzeba przegrzebać ich karton wolałbym to zrobić z Sigmą 1.4/50mm na której to tak wiesza się psy że trzeba mocno "wybierać" tylko w przypadku Sigmy jak dla mnie ma to większy sens bo ona w przeciwieństwie do Canona jest od niego o klase lub dwie lepiej wykonana mechanicznie i również lepsza optycznie, a AF - zależenie od szczęścia w wyborze, podobnie jak u Canona jak się okazuje.
Chciałem zamienić swojego własnie na Sigme, w sumie to dalej chce, ale jakoś nikt nie chce kupuić osławionego Canona EF 50mm f1.4 USM
Gdybym miał teraz kupować to bez wachania brał bym Sigme, lub Canona EF 1.8/50mm do sytuacji gdzie nie poradził bym sobie z Takumarem 1.4/50mm czy Heliosem 77M-4, a do zaoszczędzonego ~tysiąca złotych dołożył bym ~100zł i wziął Ciamcianga 2.8/14mm.
To tyle.