Cytat Zamieszczone przez dinderi Zobacz posta
Moja jedna z pierwszych mysli, po przecytaniu wypowiedzi byla dokladnie taka sama, jak Krzycha.
Wdzięczny jestem za informacje o to co Cie spotkało w Foto-Tronik, nie wydaje mi sie jednak, zeby Twoja furia była adekwatna do sytuacji. Trudno się gniewać na osła, że potrafi kopnąć. Wszak to tylko osioł. Kopnął, to się odwracam i staram bysmy się więcej nie spotkali...
Ja rozumiem, ze ktos się wkurzirytuje na maksa, ale ... U nas na wsi w sklepie samoobsługowym można często spotkac panią, która spedza całe godziny domagajac się, by batonik byl jej sprzedany za 1,5 PLN, zgodnie z ceną na regale, a nie 2,20, jak wybilo na kasie. Kiedys zaproponowałem jej, ze doplace roznice w cenie, bylebym nie musiał czekac godzinę, aż tak wszystkich zmeczy na około, ze sciagna z urlopu dodatkowa kasjerkę, zeby się dało obsłuzyć innych klientów.
Czy nie lepiej byłoby zabrac aparat, odesłac na Żytnią, albo do Berlina, albo do Londynu? Za tydzien będzie po sprawie.
Twoja desperacja w dochodzeniu naprawy za 490 PLN może stwarzać podejrzenie, że doskonale wiedziałeś jak poważna jest usterka i liczysz na naiwnośc serwisu, że zrobi Ci to za 1/3-1/4 ceny.
Oczywiście, że na serio, co w tym dziwnego, to moje trzecie body.
Właśnie dlatego, że ludzie stają pod presją ( mają jeden aparat) takie firmy istnieją. Chcesz robić foty ? To spadaj ze sprzętem, idź gdzie indziej bo nas nie interesujesz. Rumiany od niedotykania przez pięć tygodni sprzętu klient, biegnie nasycić się chociaż widokiem swojego złomu i leci dalej szukać szczęścia.

Co do desperacji, widać nie przeczytałeś dokładnie.
Wiedzę o zmianie ceny powziąłem po 5 tygodniach przepychanek z naprawą za 490 zł zł.
Nie w trakcie dopuszczonego 14 dniowego okresu naprawy.
Ja się nie przepychałem bo wzrosła cena, tylko domagałem się wywiązania ze zobowiązania. Jak się dowiedziałem o jej zmianie poprosiłem o kosztorys, aby podjąć ewentualną decyzję.
Litości odrobina dobrej woli w rozumieniu, do serwisów nie trafiają tylko amatorzy z ukochanym sprzętem, zdarzają się tez zawodowi fotografowie... Chcą naprawy, koniec kropka.
Wiec proszę wykaż się odrobiną logiki, po co ktoś chce zmieniać po takim czasie cenę za naprawę? Nie chcąc przedstawić podstaw tej zmiany ( w tym przypadku kosztorysu), dla mnie chce abym zniesmaczany jej wysokością wycofał się z transakcji. Proste?
p.s. Ja nie potrzebuję litości, poradzę sobie, zwracam tylko uwagę na problem, po to jest ten wątek.
Co do ceny półka - kasa, to jawne pogwałcenie zasad handlu, no ale dla świętego spokoju... szkoda, że nie stałeś za mną w kolejce do serwisu...zniesmaczony czekaniem może byś zaoferował dopłatę do zlecenia bylebym wyszedł
Pozdrawiam.