Cieszę się, że mój pomysł zaciekawił tyle osób a co poniektórych zmusił nawet do przywitania się z nami

A poważnie to myślę, że damy radę...spróbuję się rozeznać w ten weekend i może wstępnie umówmy się na 10.11.07 - jeśli w ten weekend Pan będzie miły i powie ze nas wpuści to pójdziemy 17.11.07 jako umówieni a jak się okaże że nie da się z nim za bardzo gadać to spróbujemy całą grupą (zebrało nam się 13 osób) przekonać inną zmianę 10.11.07 (chyba pracują co drugi weekend ) a jak nam się nie uda to....w tak ciekawym gronie wymyślimy coś na szybko - przecież grunt to improwizacja