Mam staryw Slik U6600, czy coś w ten deseń i generalnie nie polecam. Po jakimś czasie elementy plastikowe poodpadały (w tym nawet korbka do regulowania wysokości), główka statywu jest po dwóch klejeniach kropelką, ale to i tak nic. Podczas mojego ostatniego focenia z nim, odpadła od niego noga! Teraz mam wątpliwości, czy zapinać na niego aparat, nawet jeśli smycz od niego spoczywa na mojej szyi :P