tu oficjalnie chcialem podziekowac orzehowi - wlasnie mi uratowal zycie
JES!

ps. wlasnie mialem ubaw - kumpel z ktorym pracuje pyta sie jak to zrobilem, w oczach rysuja sie znaki zapytania - eee... stary... proste.... zumujesz i potem tak na "oko"