Cytat Zamieszczone przez Skipper Zobacz posta
to dosc ciekawa teoria tylko czytaj uwazniej co ja pisze bo pisze o strukturze deficytu...Deficyt inwestycyjny zawsze byl i bedzie korzystny chyba ze wymyslisz nowa ekonomie... deficyt konsumpcyjny nie... to jest roznica o ktorej ja mowie
generalnie wiekszosc firm tzw "nowych technologii" latami byla prowadzona na sporym deficycie i jakos nikt nie siedzi...
Przecież tu mówimy o państwie, a nie firmie. Państwo nie powinno zajmować się generowaniem zysku, tylko świadczeniem usług, za które zdziera podatki.

Rozróżnienia rodzajów deficytu nie rozumiem. Jak mam 100zł i wydam je na inwestycję i pożyczę 100zł na cukierki to jest źle, bo mam deficyt konsumpcyjny. A jak wydam 100zł na cukierki, a pożyczę na inwestycję to jest ok? No, proszę Cię.

robisz to fakt.. ale nie to pokaz mi gospodarke bez wiel tys glupich przepisow... realizm Tomasz realizm bilans tak czy tak wychodzi na plus..
USA w porównaniu z UE.

ja nigdy nie zaprzeczylem ze gadali tylko pokaz mi co poza gadaniem wyniklo...
kazdy gada jak sie z czegos nie cieszy... ale nie mieli realnych mozliwosci prawnych by cokolwiek zrobic...
Nie zaprzeczałeś? To co robiłeś w poprzednich postach? Ja pisałem, że podniósł się rwetes, a ty zarzuciłeś mi kłamstwo.

UE w 90% ogranicza się do gadania. A prawne możliwości oczywiście mieli. Tak, jak ustalają minimalne stawki VAT i paru innych podatków. O ile UE się nie rozpadnie, to za parę lat dojdą i do regulacji PIT i CIT.