ja to potraktowałem następująco. PO nie miała by szans zrealizować ani jednego postulatu progospodarczego czy innego niezbędnego ale niepopularnego bo ogólnie masy, społeczeństwa są zainteresowane pieniędzmi za darmo, mniejszą ilością pracy, większym socjalem. Myślenie dalej niż rok w przód jest "niepopularne". Do mnie więc puszczała oko od dawna, a dla wielu przypadkowych wyborców, którzy zmieniają preferencje (ja na PO głosuję odkąd uzyskałem prawa wyborcze) przyszykowała kiełbaski właśnie po to, aby móc te ważne postulaty próbować realizować.
Tomek, specjalnie dla Ciebie:
prubując nawet pominąć fakt że UPR zbratała się z LPR, co jest czystym polulizmem, to dzisiaj przeczytałem, że bodajże w Lublinie na pierwszym miejscu UPR kandydował szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, najaktywniejszej ponoć strajkującej organizacji. Tu się nawet LOL wydaje zbyt małym określeniem. Ultra liberałowie i związki zawodowe![]()