- Zaczyna się od "Faktów i mitów", gdzie pracował Grzegorz Piotrowski -
zabójca księdza Popiełuszki - a kończy się na Platformie Obywatelskiej.
Na to, jak się okazało, byliśmy za słabi - tłumaczył swoje stanowisko
premier. - Wielka manipulacja się udała - dodał.
Czy na serio nie ma tam nikogo, kto by temu eunuchowi przywalil
w jego zakuty leb??? Mam nadzieje, ze zgnije w pierdlu. Sadze, ze skazanie
go nie byloby zbyt skomplikowane, po tym jak naduzywal wladzy...